Dzisiaj chciałem pokazać ciekawe bazy kosmetyczne. Maseczki marki Calaya.
O marce:
Firma Calaya zajmuje się importem, badaniem i konfekcją różnych surowców kosmetycznych
z całego świata. W ich asortymencie znajdziemy, oleje (zimnotłoczone, nierafinowane), masła, glinki, hydrolaty, ekstrakty roślinne (w płynie i proszku), olejki eteryczne i wiele innych. To wszystko wraz z naturalnymi kosmetykami rożnych marek znajdziemy na stronie sklepu :https://www.naturalne-piekno.pl Ciekawymi produktami są "Bazy kosmetyczne" - to odmierzone bazy, które wzbogacamy jednym lub dwoma produktami i posiadamy naturalny, domowy kosmetyk.
Takimi bazami kosmetycznymi są wyżej ukazane maski.
Jak dowiadujemy się z opisu produktu jest to baza kosmetyczna. Przygotowana maseczka ma poprawić koloryt naszej skóry oraz dodać nam zastrzyk minerałów. Wszystko po to aby skóra była zregenerowana. Maseczka oczyszcza, rewitalizuje oraz ujędrnia cerę.
W skład maseczki wchodzi: Agar Agar, Kurkuma Bio, Glinka żółta illite.
Maseczki mają dołączone miarki, które pozwolą nam dobrze odmierzyć potrzebną ilość.
Przygotowanie:
Odmierzamy dołączoną miarką 2,5g maseczki i wsypujemy do niewielkiego garneczka lub rondelka. Następnie wlewamy 45ml wody lub mleka. Całość mieszamy i gotujemy. Maseczkę mieszamy aż zgęstnieje. Ciepłą a nie gorącą maseczkę nakładamy na oczyszczoną cerę. Trzymamy około 6-7 minut a następnie odklejamy.
Gotowa maseczka jest w formie żelowej i jej zadaniem jest: oczyszczenie, detoksykacja oraz ochłodzenie, kojenie dzięki swojej żelowej strukturze.
Maseczka składa się z: Agar Agaru, węgla aktywnego i zeolitu.
Przygotowanie:
Odmierzamy dołączoną miarką 2,5g maseczki i wsypujemy do niewielkiego garneczka lub rondelka. Następnie wlewamy 45ml wody. Całość mieszamy i gotujemy. Maseczkę mieszamy aż zgęstnieje. Ciepłą a nie gorącą maseczkę nakładamy na oczyszczoną cerę. Trzymamy około 8-12 minut a następnie odklejamy.
Jak już wspomniałem wyżej nasze maseczki to bazy kosmetyczne i możemy wzbogacić je:
- olejkami eterycznymi,
- ekstraktami w proszku.
Pamiętajmy aby nasze dodatki dodawać na końcu, gdy nasza struktura maseczki będzie odpowiednia. Nie dodawaj dodatków podczas gotowania !
Bardzo ciekawy post ;) Nie słyszałam nigdy o tej firmie ale zaciekawiłaś mnie tymi maseczkami 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaciekawiłem Ciebie. Maseczki są świetne a ja jestem mężczyzną :)
UsuńNajbardziej lubię takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńTakie bazy to już prawie gotowy naturalny kosmetyk i to jest w tym najlepsze.
UsuńPierwszy raz spotykam się z tą firmą i z maseczkami peel off do samodzielnego przygotowania. Zapowiadają się naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńFirma Calaya ma jeszcze inne bazy kosmetyczne, które sobie wypróbuje.Np. Baza kremowa dla osób, których zrobienie kremu jest bardzo trudnym wyzwaniem. Maseczki są super.
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej strony. Jakościowo ich półprodukty są dobre?
OdpowiedzUsuńJakościowo produkty są dobre. Zawsze przed kupnem można poprosić o Certyfikat jakości albo kartę charakterystyki. Po tych informacjach będziemy wiedzieć, że jakość surowców tej marki to nie ściema.
UsuńPrzyznam szczere ze jeszcze nigdy nie próbowałam maseczek, które trzeba w taki sposób przygotowywać :) bardzo ciekawa propozycja.
OdpowiedzUsuńTrochę też się zaskoczyłem jak przeczytałem, że trzeba to podgrzewać ale Agar Agar jak go podrzejemy ma fajną konsystencje. Dlatego maski są super.
UsuńSuper, z takich naturalnych to używam babci Agafii i robię sobie zieloną glinkę, tego też muszę spróbować!
OdpowiedzUsuń[kreofikcja.pl]
Maseczkę z zielonej glinki też robiłem ale te maseczki są o niebo lepsze. Polecam
UsuńDotychczas robiłam maseczkę z kurkumy całkiem sama (jogurt+kurkuma, czasem jeszcze miód). Ogólnie propozycja fajna, ale rzadko chce mi się bawić z maskami typu peel-off, często mam problem z uzyskaniem właściwej konsystencji. A marki nie znam, pierwszy raz czytam o jej produktach :)
OdpowiedzUsuńKurkuma + jogurt + miód też jest ciekawą maseczką. Baza maseczki z kurkumą ma konsystencje żelową więc nadaje się dla osób nie lubiących Peel-off
UsuńBardzo ciekawe maseczki, ja ostatnio katuję wszelakie glinki i ubóstwiam je! Mysle że czas zmienić na coś innego!
OdpowiedzUsuńGlinki również używałem chyba wszystkie. Polecam też znajomym. Bazy z maseczkami to jednak kilka składników więcej więc warto je spróbować.
UsuńPierwszy raz widzę ą markę. Musze się jej bliżej przyjrzeć, bo propozycja maseczek bardzo interesująca :)
OdpowiedzUsuńPolecam maseczki jak i inne bazy oraz surowce marki Calaya
UsuńPodobnie jak większość pierwszy raz spotykam się z takimi bazami maseczkami.
OdpowiedzUsuńFajnie, że są dołączone miarki :)
Dokładnie, miarka ułatwia odmierzanie a całe opakowanie starcza nam na około 10 masek.
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce i o możliwości produkcji maseczek dzięki bazie. Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę o tej firmie :D fajny post! z chęcią wypróbuję jak gdzieś dojrzę :D
OdpowiedzUsuńDzięki, maseczki można kupić w sklepie www.naturalne-piekno.pl
UsuńHej, czy uważasz, że taka pasta z węglem aktywnym jest w stanie pomóc utrzymać wybielanie zrobione w profesjonalnym salonie (zostawiam kontakt do lux-dent w razie czego)? W sumie pastę z węglem można zrobić samemu, mikstura jest prosta do zrobienia :)
OdpowiedzUsuń